W nowoczesnym świecie, gdzie innowacja i zmiana są na porządku dziennym, coraz częściej stajemy przed wyzwaniem, jak powinny wyglądać wnętrz obiektów historycznych. Szczególnie w takich przypadkach, jak pałac w Targoszynie, w którym chcemy stworzyć między innymi ośrodek terapii sztuką.
Ochrona dziedzictwa kulturowego przy jednoczesnym dostosowywaniu go do współczesnych potrzeb to zadanie zarówno trudne, jak i fascynujące. Pracując nad przywróceniem pałacowi w Targoszynie jego dawnego blasku, nie możemy zapominać, że musi on również spełniać współczesne normy – zarówno w zakresie bezpieczeństwa, jak i wygody przyszłych użytkowników.
Tymi użytkownikami – ze względu na przyszły charakter tego miejsca – będą również osoby niepełnosprawne, a wśród nich także te niepełnosprawne ruchowo.
Od dawna pracujemy nad koncepcją i projektem wnętrz pałacu. Towarzyszy nam w tym także konserwator zabytków. Ważne jest dla nas, aby wygląd pałacu zmienił się w jak najmniejszym stopniu. Niemniej trzeba pamiętać, że jego wnętrza najpierw zostały zdewastowane i ogołocone przez wojska sowieckie, które stacjonowały tutaj do lat 60. XX wieku, a następnie, gdy był siedzibą Przedsiębiorstwa Państwowego Rolniczo-Doświadczalnego w Targoszynie, zostały mocno przebudowane.
W latach 1962-1964, pałac przeszedł remont i został zaadaptowany na biura Zakładu Doświadczalnego Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego. Znalazły się w nim także mieszkania jego pracowników, po których ślady w postaci podziału na małe pokoiki i resztek sanitariatów są widoczne do dzisiaj.
Kolejny remont przeprowadzono w 1985 roku i obejmował m.in. elewację. I – uwaga – był to ostatni jak dotąd remont elewacji!
Cztery lata później, w 1989 roku, nastąpił w Polsce przełom demokratyczny. Począwszy od lat 90. XX wieku wszystkie podobne obiekty, w których – mieściły się ośrodki, takie jak w Targoszynie lub Państwowe Gospodarstwa Rolne (tzw. pegeery), przejmowała Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Niestety, ta rządowa agenda nie prowadziła ani remontów bieżących, ani tym bardziej gruntownych. Obiekty, takie jak nasz pałac i wiele innych podobnych, stały niezabezpieczone i nie dość, że niszczały, to jeszcze były powszechnie dostępne dla wandali.
Nie pomogło przejęcie w 2001 roku obiektu przez Urząd Gminy w Mściwojowie. Mimo podjęcia współpracy ze Stowarzyszeniem na Rzecz Promocji Dolnego Śląska, które miało tu prowadzić Centrum Kultury, Edukacji i Promocji „Dom Śląski”, nie udało się przeprowadzić żadnych remontów ani prac restauracyjnych. Choć organizowano m.in. cykliczne zajęcia ceramiczno-malarskie dla dzieci i młodzieży, a na terenie parku odbywały się Międzynarodowe Zawody Sportowo-Pożarnicze czy Międzynarodowy Plener Malarski, zabrakło konsekwencji i zapewne środków na ten cel.
Od 2009 roku pałac stał opuszczony, jednak jak wynika z dokumentacji, nadal był w całkiem przyzwoitym stanie. Gdy w 2020 roku Fundacja Marysieńka zajęła się opieką nad tym zabytkowym obiektem, gołym okiem było widać, ile zniszczeń mogą wspólnie dokonać czas, warunki atmosferyczne i wandale przez zaledwie 11 lat…
Pandemia trochę pokrzyżowała nam szyki, ale od ponad roku wszelkie nasze działania zmierzają do tego, aby pozyskiwać środki na odrestaurowanie pałacu i przywrócenie go społeczeństwu. Jego zewnętrzny wygląd z pewnością się nie zmieni. Remont dachu, który udało nam się wykonać jesienią 2023 roku, był realizowany pod ścisłym nadzorem konserwatorskim.
Cieszymy się, że mogliśmy zrealizować te prace, bo gdyby nie to, być może nie udałoby nam się powstrzymać degradacji pałacu. Teraz możemy w miarę spokojnie (choć nadal niecierpliwie) gromadzić środki na kolejne prace.
Przede wszystkim musimy zająć się wnętrzami, zniszczonymi głównie przez deszcze i wandali. Naszym celem jest zaadaptowanie pałacu do potrzeb instytucji, które będą się tu mieścić:
Dlatego nie obejdzie się bez dalszej przebudowy wnętrz, która pozwoli przystosować je do współczesnych wymogów bezpieczeństwa, potrzeb osób niepełnosprawnych (m.in. instalacja windy) oraz realizacji zajęć arteterapii i naszych zadań statutowych.
Mamy nadzieję, że nasze cele uda nam się zrealizować prędzej niż później. Bardzo dziękujemy wszystkim za dotychczasową pomocą i nieśmiało liczymy na nią dalej.
Łukasz Jurek, prezes Fundacji Marysieńka
Więcej zdjęć wnętrz znajdziecie w naszych mediach społecznościowych.