Jak pisze Andrzej Wojciech Przytulecki, autor Monografii Targoszyna, pierwsza wzmianka o pałacu pochodzi z drugiej połowy XVIII w., kiedy to syn pierwszego właściciela baron Karl Andreas Samuel von Richthofen nakazał wybudowanie rezydencji po roku 1765. Po raz pierwszy wzmiankowano ją w dokumentach z 1830 i 1845 roku. Cały majątek w Targoszynie obejmował grunty o powierzchni 550,8 ha (w tym m.in. 420 ha działek rolnych, 14 ha łąk, 103 ha lasów, 1 ha wody, 12 ha parku)[i].
W 1884 w Targoszynie wybuchł ogromny pożar, największy w historii wsi, w którym ówczesny pałac spłonął doszczętnie. Płomienie nie oszczędziły także należących do folwarku stajni, obory i stodoły. Był to spory ubytek w targoszyńskiej infrastrukturze i dopiero wiele lat później wybudowano nowy pałac oraz zabudowania folwarczne[ii].
Nowy pałac wybudowano 13 lat później, w 1897 roku. Wtedy też został stworzony dzisiejszy park. Jak pisze Andrzej Wojciech Przytulecki, „wybudowanie pałacu było wydarzeniem nad wyraz ważnym, ponieważ część mieszkańców Targoszyna znalazła pracę przy jego budowie natomiast resztę utwierdziło w przekonaniu, iż rodzina von Richthofenów nadal zamierza tutaj pozostać”[iii].
Pałac został wówczas całkowicie przeprojektowany przez architekta Becka. Budynek, który znamy dzisiaj, to obiekt eklektyczny z cechami neorenesansu. XIX-wieczna wersja pałacu została zbudowana na planie zbliżonym do kwadratu, jest podpiwniczona, liczy dwie kondygnacje i częściowo użytkowe poddasze, które zostało pokryte wysokim, czterospadowym dachem z powiekami i świetlikami.
Na osi fasady znajduje się ryzalit z głównym wejściem ozdobionym portalem. Elewacje urozmaicają neorenesansowe szczyty, ryzality, gzymsy, opaski wokół okien, loggia oraz tarasy. Układ wnętrz pałacu trzytraktowy[iv].
Pałac jest położony w kilkuhektarowym parku, w którym rośnie wiele ciekawych okazów drzew liściastych. Został założony w połowie XIX wieku, a jego autorem był znany ówcześnie architekt krajobrazu oraz twórca licznych założeń parkowych i ogrodowych Eduard Petzold.
Obecnie najbardziej spektakularnym drzewem w parku, rosnącym tuż przy pałacu, jest ponad 300-letni platan klonolistny, ponadto rośnie tu wiele buków czerwonolistnych, klonów zwyczajnych, grabów pospolitych, dębów czerwonych, klonów jawor oraz srebrzystych. W parku znajdziemy też drzewa iglaste, m.in. jodłę jednobarwną.
Początek wieku XX to dalsza rozbudowa majątku. W 1909 r. przy wejściu do parku pojawił się budynek mieszkalny, niedługo potem lodownia, kolejny budynek mieszkalny, przeznaczony dla pałacowych ogrodników, oraz mała szklarnia.
Rok później nad ówczesną gospodą „Gerichtskretscham” (pol. Karczma Sądowa) dobudowana została duża sala taneczna. Przy karczmie otwarty został punkt pocztowy, do którego dostarczano listy oraz codzienną prasę jaworską[v].
Po zakończeniu I wojny światowej do pałacu sprowadzili się na stałe ostatni właściciele majątku w Targoszynie – emerytowany gen. kawalerii Manfred von Richthofen oraz jego żona Luiza z domu Gerlach.
Manfred von Richthofen (1855-1939), zanim przeszedł na emeryturę, był dowódcą elitarnego pułku Garde du Corps i adiutantem lotniczym cesarza Wilhelma II, a z racji swoich zasług w czasie I wojny był wielokrotnie odznaczany.
Richthofenowie nie mieli własnych dzieci, więc adoptowali bratanka Manfreda, również żołnierza i lotnika Wolframa von Richthofena. Został on jednocześnie pełnomocnikiem ich majątku.
Zanim wybuchła II wojna światowa życie w targoszyńskim majątku toczyło się normalnie – wybudowano m.in. istniejące do dziś osiedle domów jednorodzinnych przy drodze wylotowej do Drzymałowic. Niemniej szerząca się od 1933 r. nazistowska propaganda docierała i do Targoszyna, wywierając duży wpływ na mentalność tutejszych mieszkańców[vi].
Baron Manfred von Richthofen mieszkał w majątku do 1939 roku, kiedy zmarł. Pochowano go na ówczesnym cmentarzu ewangelickim.
Gdy w 1945 roku wojska radzieckie wkroczyły do Targoszyna, rozszabrowały pałac, wynosząc z niego niemal całe wyposażenie i dewastując go. Z tego powodu do dziś nie zachowały się ani żadne pamiątki, ani elementy wyposażenia pałacu, z wyjątkiem tablicy z herbem barona Manfreda von Richthofena, która obecnie znajduje się w zbiorach rodzinnych von Richthofenów. Nadal żyjąca baronowa Luiza, wiedząc, co nadchodzi, przeniosła się do budynku mieszkalnego w folwarku. Rosjanie potem przenieśli ją (według innych źródeł, przeniosła się sama) do mieszkania znajdującego się w pierwszym budynku przy drodze do Rogoźnicy[vii].
Po II wojnie światowej we wsi pozostało kilkoro Niemców. Wśród nich była Luiza von Richthofen, która miała publicznie oświadczyć, że nie opuści tej ziemi do śmierci. Prawdopodobnie ze względu na jej podeszły wiek Rosjanie ją oszczędzili, a Polacy tolerowali lub omijali z daleka. Według przekazu pierwszych polskich osadników „była to szacowna staruszka o siwych włosach, odziana w czarny kostium, często przechadzająca się po wsi z laseczką i swoim małym pieskiem”[viii].
Według autora monografii Targoszyna, niemieccy mieszkańcy wsi odnosili się do niej z ogromnym szacunkiem i podobno uznawali ją nawet żołnierze radzieccy kwaterujący w pałacu. Z kolei Polacy traktowali ją raczej jako swojego rodzaju zjawisko, lokalną ciekawostkę i mieli do niej neutralny stosunek.
Zmarła w 1947 roku mając 81 lat. Ciekawe, że Niemcom żyjącym w Targoszynie udało się wybłagać u Rosjan, aby mogli przed pochówkiem wystawić trumnę ze zwłokami w hallu głównym pałacu[ix].
Wojska sowieckie opuściły pałac i Targoszyn na początku lat 60. XX wieku. Zostawili go w stanie tragicznym – zdewastowane, ogołocone ze wszystkiego pomieszczenia, zniszczone i brudne.
Pałac i sąsiadujące obiekty trafiły pod zarząd Przedsiębiorstwa Państwowego Rolniczo-Doświadczalnego w Targoszynie. Zabytek wyremontowano w latach 1962-1964 i zaadaptowano na biura Zakładu Doświadczalnego Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego oraz mieszkania jego pracowników zakładu.
Kolejny remont przeprowadzono w 1985 roku i obejmował m.in. elewację. W pałacu i sąsiednich budynkach nadal mieściły się biura i mieszkania, a w jej otoczeniu co roku organizowano plenery malarskie.
W latach 90. XX wieku pałac przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, która nie prowadziła ani remontów bieżących, ani gruntownych, zaś słabe zabezpieczenie obiektu spowodowało jego dewastację.
W 2001 roku obiekt przejął Urząd Gminy w Mściwojowie. Ponieważ zarówno pałac, jak i całe jego otoczenie wymagały już poważniejszych prac restauracyjnych, jeszcze w tym samym roku gmina podpisała umowę ze Stowarzyszeniem na Rzecz Promocji Dolnego Śląska. Na jej mocy Stowarzyszenie miało realizować w pałacu przedsięwzięcie pod nazwą Centrum Kultury, Edukacji i Promocji „Dom Śląski”. Organizowano m.in. cykliczne zajęcia ceramiczno-malarskie dla dzieci i młodzieży, na terenie parku odbywały się Międzynarodowe Zawody Sportowo-Pożarnicze oraz Międzynarodowy Plener Malarski. Niestety, zabrakło konsekwencji.
W rezultacie w 2009 roku pałac został opuszczony, jednak nadal był w dobrym stanie. [x].
Od 2020 roku obiektem opiekuje się nasza Fundacja Marysieńka, której celem jest przywrócenie kompleksowi dawnej świetności. Niestety, przez lata zaniedbań opuszczony obiekt z dnia na dzień ulega dalszej degradacji, więc przed nami mnóstwo pracy, czasu, potu i pieniędzy, które staramy się pozyskiwać ze wszelkich możliwych źródeł.
[i] Andrzej Wojciech Przytulecki, Monografia Targoszyna, źródło: https://media.msciwojow.pl/m/monografia_targoszyna.pdf (online: 27.03.2023)
[ii] Ibidem
[iii] Ibidem
[iv] Ibidem
[v] Ibidem
[vi] Ibidem
[vii] Ibidem
[vii] Ibidem
[ix] Ibidem
[x] Źródło: http://palaceslaska.pl/index.php/indeks-alfabetyczny/t/2475-targoszyn (online: 28.03.2023)