Miniony rok był przełomowy dla naszej Fundacji, ale też jesteśmy pewni, że również dla pałacu i całego Targoszyna. Wierzymy, że odtąd już będzie tylko lepiej.
Co prawda, rok 2023 wcale się taki nie zapowiadał. Można powiedzieć, że po chwilowym zwątpieniu, gdy działania podejmowane do tej pory przynosiły niewielkie efekty, w marcu nabraliśmy nadziei, że coś się zmieni. Wtedy w życiu fundacji pojawili się Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Jeleniej Górze i doradcy z Sudeckiego Instytutu Rozwoju Regionalnego ze Świdnicy. Kilka spotkań, zaangażowanie osób, które poczuły ten sam klimat, co my, zaplanowanie różnych działań, których celem była promocja pałacu w Targoszynie zaowocowały wielkimi – jak na naszą małą fundację – zmianami. Poniżej zamieszczamy przegląd minionego roku.
Powstało nowe logo fundacji, które wszyscy dzisiaj znamy, stworzyła młoda świdnicka artystka Aleksandra Odachowska.
W tym samym czasie ekipa zdolnych informatyków pracowała nad naszą nową stroną internetową, na które pojawił się m.in. ten blog.
Jednocześnie spod ręki świdnickiego artysty Roberta Kukli zaczęły wychodzić zapowiadane przez nas reprodukcje zaginionych dzieł sztuki. Jako pierwszy do naszych rąk trafiły „Portret młodzieńca” Rafaela Santi i „Madonna z Dzieciątkiem i Dwoma Aniołami” Nerrecio Bartolomeo dei Landi (1447-1500).
Powoli też rysowały się kolejne strony I tomu komiksu o przygodach Marysieńki, które w odcinkach możecie czytać na naszym blogu…
Maj to czas majówek, pikników i różnych ciekawych spotkań na świeżym, wiosennym powietrzu.
W pałacu odbyły się dwa pikniki i targ rolny „Zdrowa żywność”, podczas których można było spędzić czas w gronie rodziny i przyjaciół, zabawić się, ale też kupić ekologiczne produkty i rękodzieło.
Do Targoszyna zawitały też stare, zabytkowe samochody, które wspaniale prezentowały się wśród świeżej, bujnej zieleni przypałacowego parku.
W ramach jednego z pikników Robert Kukla wraz z dziećmi i młodzieżą stworzył mural, który pięknie zdobi dzisiaj Dom Pszczelarza położony w parku na tyłach pałacu.
W czerwcu dotarła do nas reprodukcja kolejnego utraconego dzieła sztuki. Tym razem Robert Kukla odtworzył „Wyjazd na polowanie” Józefa Brandta (1841-1915).
O pałacu w Targoszynie napisał znany portal dipp.info, czyli Dwory i Pałace Polskie.
Zorganizowaliśmy też kolejny piknik, tym razem na powitanie wakacji, oraz targ rolny „Zdrowa żywność”.
Sezon ogórkowy wcale nie był u nas ogórkowy. Uruchomiliśmy w parku mobilną kawiarenkę, w której co weekend można było napić się świeżo parzonej kawy, herbaty czy chłodnych napojów, a do tego zamówić pyszne ciasto lub lody z Pomarańczka Cafe.
To miesiąc pełen gości. Jako pierwsi odwiedzili nas Gerhard von Richthofen, potomek rodu, który wybudował pałac w Targoszynie, z żoną Christiną. Tego samego dnia przyjechała do nas influencerka Magda Kuchta, która jedną relacją pomogła nam rozkręcić profil fundacji na Instagramie. Bo… zapomnieliśmy dodać, że od kwietnia oprócz Facebooka, mamy też Instagrama.
To nie wszystko. W lipcu zawitali do nas też artyści ze świdnickiej grupy Urban Sketchers, którzy na swoich pięknych rysunkach uwiecznili park, pałac i różne jego detale.
W pierwszym miesiącu wakacji do galerii dzieł utraconych trafiło kilka kolejnych otworzonych dzieł, w tym m.in. „Dziewczyna z narcyzem” Stanisława Wyspiańskiego (1869-1907). Oczywiście, autorstwa Roberta Kukli.
Sierpień to dwa duże wydarzenia w historii naszej fundacji i pałacu. Pierwsze to publikacja komiksu o przygodach Marysieńki. Tom pierwszy, który narysowała Aleksandra Odachowska, nosi znamienny tytuł „Platan Miłości”. A do platana jeszcze wrócimy…
Drugie wydarzenie to magiczny koncert na tarasie pałacu, który o zachodzie słońca 25 sierpnia zaśpiewała Natalia Widuto. Byliśmy mile zaskoczeni, ilu wspaniałych gości odpowiedziało na nasze zaproszenie. Wśród nich byli posłowie i ministrowie, a także wójt Mściwojowa.
Na jednym z pikników była też u nas Joanna Lamparska, autorka wielu książek na temat historii Dolnego Śląska i różnych zabytkowych obiektów. Nie omieszkała się wrażeniami i zdjęciami z tej wizyty podzielić w swoich mediach społecznościowych.
W sierpniu do galerii dzieł utraconych dołączyła reprodukcja „Kozaków” Juliusza Kossaka (1824-1899), którą właśnie ukończył Robert Kukla.
Gdy my jeszcze przeżywaliśmy wydarzenia sierpnia, pojawiła się propozycja, by pałac w Targoszynie znalazł się na trasie II Międzynarodowego Rajdu Księstwa Świdnicko-Jaworskiego. Nas nie trzeba dwa razy pytać o takie rzeczy 😉
Jak by tego było mało, wnętrza, schody i tarasy pałacu były scenerią do sesji modowej. I to nie byle jakiej, bo była to kolekcja dyplomowa Patrycji R. Masny, która powstała w ramach podyplomowych studiów projektowania ubioru na Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi.
We wrześniu postanowiliśmy, że czas odpowiednio oznakować trasę prowadzącą do naszego pałacu i przygotowaliśmy tablice informujące o tym, że niedaleko drogi wojewódzkiej nr 382 jest taki piękny obiekt. Wysłaliśmy wniosek i projekty tablic do zarządcy i czekamy. A cierpliwość to nasze drugie imię 😉
We wrześniu też pożegnaliśmy naszą mobilną kawiarenkę. Powróci, gdy tylko zrobi się na tyle ciepło, by siedzenie na powietrzu było komfortowe.
W październiku przygotowywaliśmy się do remontu dachu i… zgłoszenia naszego Platana Miłości do konkursu Drzewo Roku, organizowanego przez Stowarzyszenia Klub Gaja. Do jednego i drugiego musieliśmy zgromadzić sporo dokumentów i danych, ale wreszcie…
Zrobiliśmy remont części dachu, z powodu której wnętrze pałacu było regularnie zalewane podczas każdych opadów.
Zgłoszenie Platana Miłości do plebiscytu Drzewo Roku stało się faktem, więc w tym roku już od 1 stycznia zaciskamy kciuki, żeby trafił do finału. Z opinii dendrologa wynika, że ma lekką próchnicę i bez ekstrakcji jednego konara się nie obejdzie, ale… nadal jest piękny i ma wyjątkową historię.
Do galerii dzieł utraconych trafiła jedna z… no, nie wiemy ilu, ale wielu kopii „Walki karnawału z postem” Pietera Bruegla, a my przy okazji poznaliśmy niezwykłą historię tego dzieła.
W listopadzie złożyliśmy też wniosek do Stowarzyszenia „Lokalna Grupa Działania Partnerstwo Kaczawskie” o dofinansowanie realizacji ścieżki edukacyjno-historycznej „Odkrywaj z Marysieńką” i…
…i w grudniu okazało się, że nasz pomysł uzyskał najwięcej punktów!!! Dzięki temu wiosną tego roku w naszym parku pojawią się ławki, latarnie, kosze na śmieci, uporządkowane ścieżki, tablice informacyjne i… a tego to nie zdradzimy. Ale jak zawsze można liczyć na naszą kreatywność.
No i cóż… 2023 za nami. A jeśli tak wyglądał, to… 2024 nie może być ani trochę gorszy. Mamy nadzieję, że będziecie z nami i będziecie wspierać wszystkie nasze pomysły i trzymać kciuki za ich powodzenie.